Policjanci wezwani zostali ok. godziny 2 w nocy na stację paliw w Zboiskach po tym, jak świadkowie zobaczyli dwóch mężczyzn, którzy mieli znęcać się nad zwierzęciem. Według nich było wyraźnie widać, że koń jest skrajnie wycieńczony i ledwo stoi na nogach, podczas gdy mężczyźni siłą próbowali go zmusić do wejścia na platformę ciężarówki. Tam znajdowało się już pięć innych koni.
Przybyli na miejsce funkcjonariusze szybko stwierdzili, że konie przewożone były w ekstremalnie trudnych dla nich warunkach. Nie dość, że były ściśnięte to dodatkowo powiązano je metalowymi łańcuchami. Pojazd, wewnątrz którego się znajdowały, nie był przystosowany do transportu takiej ilości zwierząt ponieważ nie było w nim urządzeń do pojenia i karmienia przewożonych koni, natomiast niewielka przestrzeń utrudniała dostateczną wymianę powietrza.
Na miejsce zdarzenia błyskawicznie wezwano powiatowego lekarza weterynarii. Ten, po przybyciu na miejsce zdarzenia szybko ocenił, że wszystkie przewożone konie są na skraju wycieńczenia. Co więcej, niestety koń, którego Rumuni okładali powrozem, zmarł pomimo zaaplikowanych mu leków.
Mężczyźni przekonywali policjantów, że transportują zwierzęta z Rumunii w okolice Kielc. Nie posiadali jednak wymaganych przepisami prawa dokumentów uprawniających do przewozu zwierząt po terytorium Polski.
Ostatecznie obaj mężczyźni (w wieku 33 i 39 lat) zostali zatrzymani. Obywatele Rumunii już zostali przesłuchani i usłyszeli zarzuty znęcania się ze szczególnym okrucieństwem nad przewożonymi przez siebie końmi oraz naruszenie przepisów dot. transportu zwierząt.
Sąd Rejonowy w Krośnie zastosował wobec podejrzanych środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy.