Przez lekkomyślnego dzika trafił do aresztu! 41-letni mieszkaniec Olsztyna jechał hyundaiem przez Podlasie, gdy nagle między Zbójną a Gawrychami prosto przed jego auto wyskoczył dzik. Kierowca nie zdążył wyhamować i doszło do zderzenia.
Na miejsce kolizji przyjechali policjanci. Gdy rutynowo sprawdzili dane kierowcy w systemie, okazało się, że 41-latek jest poszukiwany, bo nie stawił się do aresztu śledczego. Pechowy kierowca został zatrzymany.
Zobacz też: Śląsk. Włamywali się do mlekomatów. Już trafili w ręce policji!
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail