34-letni policjant, który w poniedziałek spowodował groźny wypadek drogowy w Białymstoku (woj. podlaskie), był pijany. Przypuszczenia świadków zdarzenia potwierdziły już badania krwi. Funkcjonariusz miał 1 promil alkoholu w organizmie. Wczoraj w Prokuraturze Rejonowej Białystok-Północ usłyszał zarzuty spowodowania wypadku drogowego w stanie nietrzeźwości. Pozostaje za kratkami, sąd w czwartek rozpatrzy wniosek o jego tymczasowe aresztowanie. Został zawieszony w pracy. 34-latek rozbił swoją mazdę przy ul. Raginisa. Wpadł w poślizg, zjechał na przeciwległy pas ruchu i uderzył w volkswagena, a potem w ogrodzenie i pieszych. Ranne zostały dwie osoby - 55-letnia kobieta idąca chodnikiem i 5-letnie dziecko, które było pasażerem passata.
PODLASIE: Policjant z Białegostoku był pijany
2013-02-07
10:14
Śledczy z Podlasia chcą aresztu dla pirata w mundurze.