Czternastolatka urodziła dziecko. Policjanci w ziemi znaleźli jego zwłoki

i

Autor: Redakcja SE Czternastolatka urodziła dziecko. Policjanci w ziemi znaleźli jego zwłoki

Podlaskie. 14-latka urodziła i zabiła dziecko? Zwłoki chłopczyka zakopane w ziemi!

2019-04-26 4:57

Dramat w Suwałkach (woj. podlaskie)! Wychowywana przez babcię 14-letnia Zuzanna urodziła w domu dziecko. Tak przynajmniej powiedziała przesłuchującym ją policjantom, ale noworodka odnaleziono dopiero dzień później... zakopanego w ziemi kilkaset metrów dalej. Kto zawinił śmierci dziecka? Kto je ukrył? Kto pomagał? Sprawę bada prokuratura.

Zuzanną (14 l.), uczennicą VII klasy szkoły podstawowej, od trzech lat opiekuje się jej babcia Danuta (56 l.). Mieszkają w oficynie jednej z kamienic w centrum Suwałk. Mama nastolatki pracuje za granicą, zaś ojciec przed laty wszedł w konflikt z prawem i zniknął z życia córki. We wtorek dziewczynka poskarżyła się na ból brzucha i babcia zabrała ją do szpitala. Lekarz, który zbadał nastolatkę, szybko odkrył, że niedawno urodziła dziecko. Musiał zawiadomić policję.

14-latka wyznała śledczym, że niemowlę porzuciła w łazience w domu babci. Nie była to jednak prawda. Zwłoki niemowlęcia – chłopca – odkryto dopiero następnego dnia, zakopane w ziemi na terenie miasta.

Suwałki. Miejsce tragedii.

i

Autor: Tomasz Matuszkiewicz / Super Express

– Sekcja zwłok wykaże, czy chłopczyk urodził się żywy, czy martwy. Od tego zależy, jaki wniosek skierujemy do Sądu Rodzinnego, zajmującego się sprawami nieletnich – tłumaczyła Joanna Orchowska (43 l.), szefowa Prokuratury Rejonowej w Suwałkach.

Wczoraj zostały ujawnione wstępne wyniki sekcji zwłok. Biegli ustalili, że dziecko urodziło żywe. Kolejne badania wskażą przyczynę śmierci noworodka.

Śledczy zainteresowali się już 16-letnim chłopakiem Zuzanny – jeśli potwierdzi się wersja, że to on jest ojcem dziecka, odpowie przed sądem za seks z nieletnią. Grozi mu za to nawet 12 lat więzienia! Przeczytaj o podobnym przypadku - tutaj >

Dziewczynka nadal pozostaje pod opieką lekarzy. Drzwi oficyny, w której mieszka razem z babcią, zostały zaplombowane przez policjantów. Jak dowiedzieliśmy się od sąsiadów, babcia nie pojawia się tam od wtorku. Prokuratura nie postawiła jej żadnych zarzutów. Śledztwo jest w toku.

Suwałki. Miejsce tragedii.

i

Autor: Tomasz Matuszkiewicz / Super Express

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki