Łódź: Podźgał żonę za brudne talerze

2010-02-05 12:31

Jan B. (53 l.) z Łodzi do przesady lubił porządek i ład. Tak bardzo, że gdy widział bałagan, od razu wpadał w szał. Kiedy więc jego żona Bożena (51 l.) zapomniała umyć zalegające w zlewie naczynia - ogarnęła go furia. Wściekły rzucił się na małżonkę z nożem w ręku i próbował zabić. Na szczęście nieskutecznie.

Jan i Bożena B. byli małżeństwem od blisko 30 lat. Kiedy pobierali się, kobieta nie sądziła, że mąż zgotuje jej kiedyś taki los.

Jan B. był strasznie pedantyczny. Wszystko musiało być na swoim miejscu, równo poukładane, a mieszkanie dokładnie wysprzątane. Bożena B. robiła wszystko, by spełnić żądania wymagającego męża. Ale w końcu opadła z sił. Ugotowała obiad, a naczynia wrzuciła do zlewozmywaka.

Przeczytaj koniecznie: Przed austriacką policją uciekł do Polski

- Muszę odpocząć, pozmywam później - pomyślała.

Kiedy jej mąż wrócił do domu i zobaczył brudne gary, rozpętało się piekło. Zamiast podziękować żonie za smaczny obiad, zrobił jej potworną awanturę. Koniec końców chwycił za wystający spod brudnych naczyń nóż i rzucił się z nim na biedną panią Bożenę. Wbił jej ostrze w szyję. Na szczęście krzyki kobiety usłyszeli jej sąsiedzi, którzy przybiegli z pomocą.

Jan B. został zatrzymany. W areszcie czeka na wyrok sądu. Za usiłowanie zabójstwa grozi mu nawet dożywocie.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki