PSL wypadł w tych wyborach bardzo słabo. W otoczeniu Pawlaka już zadają sobie pytanie: co będzie za cztery lata, zwłaszcza że wielkimi krokami zbliża się kryzys.
Partia musi więc walczyć o utrzymanie się na scenie politycznej. Dotychczasowa polityka, szczególnie nowoczesna kampania medialna, zakończyła się klapą. A chyba największym rozczarowaniem był wynik wicemarszałek Sejmu Ewy Kierzkowskiej (47 l.), która jako czwarta najważniejsza osoba w państwie, na własnym terenie nie dostała się do Sejmu - zdobyła niecałe 7 tys. głosów.
Pawlak da jej jednak drugą szansę. Nazywana w PSL "carycą" Kierzkowska ma w nowym rządzie zostać ministrem w Kancelarii Premiera, odpowiedzialnym za kontakty z parlamentem. Jej miejsce w fotelu wicemarszałka ma zająć Eugeniusz Grzeszczak (57 l.), który kierował kampanią ludowców.
Zmiany w klubie poselskim
Zmiany czekają też klub poselski PSL, na którego szefa Pawlak chce wskazać obecnego wiceministra skarbu Jana Burego (48 l.). - To sprawny organizacyjnie człowiek zaliczający się do młodego pokolenia ludowców - zachwala kandydata Eugeniusz Kłopotek (58 l.).
Co w takim razie z dotychczasowym szefem klubu Stanisławem Żelichowskim (67 l.)? Kierowaniem klubem ma się już nie zajmować, a jak twierdzą działacze PSL, w kręgu jego zainteresowań znajduje się fotel szefa Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska.