Jak Polska długa i szeroka, wszędzie tylko śnieg i mróz. I według synoptyków absolutnie nie zanosi się na jakąkolwiek odmianę pogody. Nie tylko się nie ociepli, wręcz przeciwnie - będzie coraz zimniej i zimniej. - Cały czas mroźno, a w sobotę i niedzielę w nocy przewidujemy spadki temperatury nawet do -20 stopni Celsjusza - mówi Waldemar Skałba z warszawskiego Biura Meteo Cumulus.
- Nad Polskę nadciąga bowiem zimne powietrze ze wschodu i północnego wschodu, a nad Skandynawią rozbudowuje się układ wyżowy - tłumaczy synoptyk. W ciągu dnia ma być niewiele cieplej - od -15 stopni Celsjusza na północnym wschodzie do najwyżej -8 na zachodzie.
Co do śniegu, powinien przestać padać w czwartek lub piątek. A odwilż? - Mróz może lekko zelżeć w drugiej połowie przyszłego tygodnia, a i to tylko na zachodzie - ostrzega ekspert.