Od kilku dni w Polsce mamy iście letnią pogodę. Niestety taka aura nie potrwa długo. Tuż przed długim majowym weekendem (28.04 - 6.05) pogoda się popsuje. Najcieplej będzie na Dolnym Śląsku. W poniedziałek 30 kwietnia temperatura osiągnie nawet 22 st. C. Potem będzie jednak dużo chłodniej. W tygodniu słupki rtęci wskazywać będą 15-16 stopni. Nie powinno jednak padać. Pogoda poprawi dopiero się w weekend. Osoby, które w majówkę 2018 wybieraja się nad Morze Bałtyckie nie poopalają się raczej na plaży. Od 2 do 5 maja słońca ma być jak na lekarstwo. Wówczas termometry pokazywać będą 13-15 stopni Celsjusza. Wówczas trzeba także spodziewać się przelotnych opadów deszczu. Majówkowicze jadący na Mazury także nie będą zadowoleni. Co prawda pogoda nie pokrzyżuje planów żeglarzom, ale odczuwalna temperatura powietrza nie będzie przekraczała 15 stopni.
Portal pogodowy serwisu interia.pl, najgorsze wieści ma dla turystów, którzy wybierają się w Tatry. Tam temperatura będzie wahała się między 9 a 16 st. C. 3 i 4 maja prognozowane są opady deszczu w Zakopanem i okolicach. Centralna Polska także nie będzie rozpieszczać podczas długiego weekendu majowego. Temperatura będzie sięgała maksymalnie 20 stopni. W tygodniu nie wykluczone są przelotne opady deszczu.