Jeszcze w czwartek czeka nas sporo słońca, ale już w piątek z północnego wschodu nadciągnie nad Polskę niż.
- Najprzyjemniej będzie wtedy na południowym wschodzie kraju. Na południowym zachodzie zachmurzenie raczej umiarkowane, a w centrum pogoda pod wieczór się popsuje - mówi Waldemar Skałba, synoptyk z warszawskiego Biura Prognoz Cumulus.
Temperatura wyniesie około 11-13 stopni Celsjusza. W sobotę również czeka nas zachmurzenie i deszcz, w niedzielę od zachodu opady będą przemieszczać się w kierunku wschodnim. Wtedy też będzie najcieplej - na południu temperatura może osiągnąć nawet 15 stopni Celsjusza.