Po kilku dniach zmagań z huraganowym wiatrem i śnieżycami, które towarzyszyły orkanowi Ksawery, nad Polską zaświeciło Słońce. W wielu regionach rozpogodziło się. Niestety, nie na długo. Tą samą trasą co niedawny orkan, sunie nad nasz kraj kolejny niż, który przyniesie załamanie pogody.
- Na południu Skandynawii znajduje się kolejny niż. Przywędrował on wczoraj z północnego Atlantyku, z okolic Islandii. W najbliższych godzinach będzie przemieszczać się dalej, w kierunku południowo-wschodnim, czyli w kierunku Polski. Pokonanie trasy - od obecnego położenia do naszego Wybrzeża - zajmie mu jakieś 6 h - przyznał Tomasz Wasilewski na antenie TVN24.
PRZECZYTAJ: Ksawery szalał w stolicy
Powinniśmy przygotować się na kolejne opady śniegu i marznącego deszczu, które obejmą terytorium całego kraju. Zbliżający się niż nie będzie jednak tak niebezpieczny jak Ksawery.
- Ne każdy niż jest taki sam i nie każdy wygląda tak samo. Nie każdy też przynosi taki porywisty wiatr i tak wysokie opady. Ksawery był wyjątkowy - skomentował Wasilewski.