W sobotę temperatura spadnie miejscami do 20 st., a bez parasola lepiej nie wychodzić. Pojawią się burze. Miejscami mogą być gwałtowne. Niedziela pochmurna z przebłyskami słońca i nieco cieplej do 22-24 stopni. Początek przyszłego tygodnia znów gorący. Przez chwilę znowu pomarudzimy na upały, których u nas graniczną temperaturą jest 30 st. Tak więc nie możemy narzekać na brak urozmaicenia pogodowego.
Warunki biometeorologiczne będą niekorzystne. Objawią się sennością, problemami z koncentracją uwagi, rozdrażnieniem, bólem głowy i spowolnieniem reakcji, co szczególnie powinni wziąć pod uwagę kierowcy. Sierpień zapowiada się chłodniejszy niż lipiec, który był cieplejszy od średniej wieloletniej w Polsce o 1 stopień, a w Europie o 3 stopnie. Najwyższą temperaturę zanotowano 8 lipca w Katanii na Sycylii, plus 43,8 stopnia, a najniższą 11 lipca w szwedzkim Gielas, minus 1,2 stopnia. W Polsce najcieplej było 3 lipca w Słubicach, 33,3 st., a najzimniej 22 lipca w Zakopanem, 4,8 st.