- Poznaliśmy się 20 lat temu. Był bardzo ciekawą osobowością. To na pewno wielka strata nie tylko dla rodziny i przyjaciół, ale i dla polskiego biznesu - mówi nam Leszek Miller.
Gudzowaty twierdził, że jest osobą ekumeniczną. Boga nazywał Wielkim Elektrykiem. Sobotni pogrzeb rozpoczął się od mszy odprawionej w Zaborowie, w kościele, któremu biznesmen przekazał relikwię - kroplę krwi Jana Pawła II na szacie, w której był podczas zamachu dokonanego przez Alego Agcę.
- I wie pan, że tam są uzdrowienia? To tak działa na ludzi! - opowiadał Aleksander Gudzowaty kilka lat temu. Po mszy trumna została przewieziona do Warszawy. Miliarder został pochowany na cmentarzu prawosławnym. Polecił wybudować tam dla siebie grobowiec i umieścić w nim klamkę od środka. - Klamka jest po to, aby uśmiechnęła się rodzina, która będzie mnie odprowadzać - wyjaśniał miliarder.