Pogrzeb Anny Przybylskiej. Rodzina, przyjaciele i fani pożegnali aktorkę

2014-10-10 9:52

Łzy same cisnęły się do oczu na widok białej trumny stojącej w kościele Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski w Gdyni. Nie tonęła w morzu kwiatów. Takie było życzenie zmarłej. Wczoraj w ostatnią drogę udała się Anna Przybylska (†36 l.). Żegnały ją tłumy - rodzina, przyjaciele i fani, którzy przyjechali na pogrzeb z całej Polski. Wszyscy cierpieli, byli pogrążeni w smutku. Każdy wciąż zadawał pytanie - dlaczego?

To był najtrudniejszy dzień dla najbliższych Ani. Jej pogrzeb. Rodzina nie była jednak sama. Na pogrzeb przyszły prawdziwe tłumy. Ponad pięć tysięcy osób chciało pożegnać aktorkę. Msza zaczęła się o godz. 13.00. Przed ołtarzem stała biała trumna ze złotymi okuciami. Cała świątynia tonęła w białych różach. Ale przy trumnie nie było wiązanek. Rodzina poprosiła, żeby zamiast kwiatów podarować datki na gdyńskie hospicjum.

Czytaj: Pogrzeb Anny Przybylskiej. RELACJA z pogrzebu aktorki. Anna Przybylska spoczęła w grobie, żegnały ją tłumy

Mszę odprawił proboszcz ks. Edmund Skalski. - Twoje życie to 35 kart. Zapisanych po brzegi miłością, dziećmi oraz pracą. Odeszłaś zbyt szybko - powiedział z ambony. - Dziękujmy jednak, że była z nami. Ale najważniejszymi słowami były słowa zrozpaczonej matki aktorki, która napisała list. Nie była go jednak w stanie odczytać, zrobił to ktoś z rodziny. - Trzpiotka, żywiołowa to tylko kilka określeń Anny. Ona do samego końca była z przyjaciółmi. Dziękuję pielęgniarkom, lekarzom i sąsiadom. Dziękuję Jolancie Pieńkowskiej i Leszkowi Czarneckiemu. Dziękuję Radosławowi Piwowarskiemu za pomoc na starcie. Kasi Figurze za pomoc w początkach kariery. Dziękuję Jarkowi Bieniukowi za 13 lat wsparcia. Okazał się być godnym córki - usłyszeliśmy.

Pogrążeni w żałobie pożegnali Annę Przybylską

Po mszy kondukt żałobny ruszył na cmentarz parafialny przy parafii pod wezwaniem św. Michała Archanioła w Gdyni, na Oksywiu. To właśnie tam, w grobie ojca Bogdana (†53 l.), została pochowana Ania. Przy grobie najmłodszy synek aktorki Jaś (3 l.) tulił się do ojca. Obok stała Oliwia (12 l.) i Szymon (9 l.). Anna Przybylska zmarła 5 października. Przez ponad rok walczyła z rakiem trzustki. Przeszła operację i chemioterapię. Niestety, nowotwór okazał się silniejszy. KORZ

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail

Zobacz: Ania Przybylska umarła z różańcem w dłoni

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki