Bohatera serialu "Ballada o lekkim zabarwieniu erotycznym" żegnało około 70 osób. Ci, którzy znali go słabiej, musieli być zdziwieni pierwszymi słowami księdza prowadzącego żałobne uroczystości. - Żegnamy Stanisława Mończyka - powiedział kapłan. Stanisława, bo takie było jego prawdziwe imię. Ale wszyscy go znali jako Czarka, Czarusia. Bo taki właśnie był - czarujący.
>>> Zmarł Cezary Mończyk - król seksbiznesu nie żyje
- Miał świetny kontakt z młodszymi ludźmi - wspomina zmarłego Martyna (25 l.). - To była jedna z najbardziej przyjaznych osób, jakie poznałam w swoim życiu - opowiada.
- Wciąż nie mogę uwierzyć w jego śmierć - dodaje Katarzyna (45 l.), ostatnia partnerka Mończyka. - Mam wyrzuty sumienia, że puściłam go samego na ten wyjazd. Gdyby ktoś z nim był, może nic by się nie stało - ociera łzy. Cezary Mończyk zmarł 3 czerwca podczas pobytu na wczasach w Turcji. Nie wiadomo dokładnie, co było przyczyną śmierci. Jedna z hipotez zakłada, że poślizgnął się w łazience i rozbił głowę, inna - że zmarł z powodu choroby serca.