- Pozdrowię tych, którzy przezywają twoje odejście: syna, wnuczkę, prawnuczęta. W ciągu tych ostatnich lat przeżyła rodzina, przeżył pan prezes ciężki czas próby. Czas próby to cierpienie. Najpierw tragiczna śmierć brata, prezydenta, z małżonką i innymi 94. osobami - mówił podczas kazania biskup diecezji drohiczyńskiej.
Dalej tłumaczył, że ten wyjątkowy "czas próby i świadectwo przemieniło się w miłość!". - Wierzę, że miłość odniesie zwycięstwo przez nadzieję - mówił bp Dydycz. Złożył też wyrazu współczucia "w próbie świadectwa i cierpieniu".
Kapłan wspominał też szczegółowo życie Jadwii Kaczyńskiej. Jej rodziców, patriotyczną działalność podczas okupacji, czas pracy naukowej i wychowywania synów.
- W ostatnich latach była schorowana, bardzo cierpiąca. Na podsumowanie tej krótkiej biografii wypada wyznać: wierzyła w Boga i była bardzo wdzięczna za dar w postaci TV Trwam i Radia Maryja. Żegnamy ją bardzo serdecznie - mówił bp Dydycz.