Barbara Puchalik, 35-letnia matka, która z płonącego domu uratowała czworo dzieci zostanie pochowana 4 lutego 2015. Pogrzeb kobiety rozpocznie się o 13.00 mszą w jej intencji w kościele parafialnym w Jaśliskach. Matka, która uratowała dzieci zostanie pochowana na parafialnym cmentarzu.
Do tragicznej śmierci kobiety doszło 31 stycznia w Daliowej (woj. podkarpackie). Barbara z wielką odwagą i poświęceniem ratowała swoje dzieci. Kolejno wyprowadzała z płonącego budynku pociechy. Dzieci są jeszcze małe, najstarsze z nich ma 9 lat, najmłodsze 2 latka. Po tragicznym pożarze, w którym zginęła ich mama, rodzeństwo trafiło pod opiekę dziadków, mieszkających w tej samej miejscowości. Będą oni walczyć o to, by dzieci zostały u nich. Bo chociaż żyją skromnie chcą dla wnuków jak najlepiej: „Nie mamy luksusów, ale gdzie tym sierotkom będzie lepiej? Kto okaże im więcej miłości od nas?” podkreślają. O tym, czy tak się stanie zdecyduje sąd, który tymczasowo ustanowił ichopiekunami.
Ania, Rafał, Kamil i Roksana nie będą na pogrzebie mamy. Dzieci wyjechały na ferie do ośrodka rehabilitacyjno-edukacyjnego w Rymanowie. Teraz najważniejszy jest ich spokój i zdrowie. Niestety, dwójka z nich jest niepełnosprawna, a po śmierci mamy i tragicznym pożarze 9-letnia Ania przestała mówić i jeść.
Zobacz: Dzieci z Daliowej straciły mamę w pożarze. Zobacz, jak im pomóc!
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail