W sobotę odbył się pogrzeb rodziny z Jastrzębia-Zdroju, która zginęła w pożarze. Dariusz P. wraz z synem Wojciechem pożegnał żonę Joannę i trzy córeczki: Justynę, Małgosię i Agnieszkę, oraz syna Marcina.
>>> Pożar w Jastrzębiu-Zdroju: Oddał organy syna i żony na przeszczep
Wszyscy spoczęli we wspólnym grobowcu. Fakt donosi, że Dariusz P. napisał list pożegnalny, który podczas pogrzebu odczytał proboszcz, gdyż wdowiec nie był w stanie sam tego zrobić. Dariusz podziękował żonie za wspaniałe życie, za dzieci, za dom pachnący kawą i ciastem, a także za wspólnie spędzone chwile.
W ceremonii uczestniczyło kilkunastu duchownych, krewni i przyjaciele rodziny. Przyjechał nawet katowicki metropolita Wiktor Skworc, poruszony tragedią rodziny, którą we wrześniu ub. roku odwiedził.