Pogrzeb policjanta odbył się w sobotę w Oleśnicy (woj. dolnośląskie). Podczas uroczystości Mariusz Koziarski został pośmiertnie uhonorowany dwoma odznaczeniami: Zasłużony Policjant i Krzyż Zasługi. Zostały wręczone pani Iwonie, żonie bohatera. Zarówno min. Błaszczak, jak i Jarosław Szymczyk (47 l.), komendant główny policji, podkreślali bohaterstwo i wielką ofiarność Koziarskiego. - Szedł w pierwszym szeregu. W momencie zagrożenia przyjął kulę, osłaniając swoich kolegów - mówił Szymczyk.
Przypomnijmy, że antyterroryści chcieli złapać bandytów, którzy planowali okraść bankomat. Wywiązała się strzelanina. Od kul z kałasznikowa śmierć poniósł Koziarski, a trzech jego kolegów zostało rannych. Zginął też bandyta - Łukasz W.
Mariusz Koziarski w policji służył od 2003 roku. Pozostawił żonę oraz dwójkę dzieci.