O godz. 10 w Domu Pogrzebowym na Cmentarzu Komunalnym Wojskowym na Powązkach rozpoczęło się ostatnie pożegnanie Tadeusza Mosza. Jasna trumna tonęła w kwiatach. Obok niej stało zdjęcie przepasane czarną wstążką. Na fotografii uśmiechnięta twarz pana Tadeusza - takiego go zapamiętamy. Lubił żartować. Był pasjonatem swojej pracy, ekonomii... Od lat w telewizji i radiu opowiadał nam o zawiłościach gospodarki i finansów.
Zobacz: Pogrzeb Tadeusza Mosza: bliscy żegnają dziennikarza na Powązkach
Niestety, na jakiś czas zniknął. Chorował od jesieni. Kiedy rozmawialiśmy z nim w grudniu zeszłego roku, mówił zatroskany: - Nie wiem, na co jestem chory. Po dwóch miesiącach nie mam diagnozy. Diagnozę prawdopodobnie będę miał za kilka tygodni...
Tadeusz Mosz odszedł 4 lutego. Media podały, że chorował na raka.