Pojazd uprzywilejowany na drodze – co robić

„Mistrzowie lewego pasa”, kierowcy ze smartfonami w dłoniach, nastolatkowie zagłuszający sygnały dźwiękowe karetki głośną muzyką w aucie. Wraz z uruchomieniem silnika samochodu warto włączyć także myślenie i empatię. Dzięki temu ktoś ma szansę przeżyć.

Pojazd uprzywilejowany

Zasady są trzy:

1. Pojazd uprzywilejowany to taki, który wysyła niebieskie sygnały świetlne, jednocześnie sygnały dźwiękowe o zmiennym tonie i ma włączone światła mijania lub drogowe. Będą to nie tylko karetki, radiowozy czy wozy Straży Pożarnej, ale też pojazdy Straży Miejskiej, Służby Więziennej, Żandarmerii Wojskowej i służb specjalnych, np. CBA czy BOR.

2. Żółte „koguty” używane przez kierowców pomocy drogowej lub śmieciarek nie są pojazdami uprzywilejowanymi.

3. Kierujący pojazdem uprzywilejowanym nie ma obowiązku stosować się do przepisów ruchu drogowego, zwłaszcza gdy w grę wchodzi ratowanie ludzkiego życia. Nie oznacza to jednak brawury na drodze. Taki kierowca powinien zachować szczególną ostrożność.

Złota godzina

Służby ratunkowe mówią o tzw. złotej godzinie. Jest to 60 minut, w czasie których należy dotrzeć do poszkodowanego, wyciągnąć go z miejsca wypadku, a następnie dowieźć do szpitala. Złota godzina ratuje życie, o ile inni drogowcy współpracują. Niestosowanie się do obowiązku ustąpienia pierwszeństwa pojazdom uprzywilejowanym może skończyć się mandatem i punktami karnymi, ale nie to jest największą karą. Niebezpieczne manewry na drodze, wyłączenie myślenia przez pieszych i rowerzystów, którzy także są uczestnikami ruchu, może zakończyć się dla kogoś tragicznie.

Korytarz życia i panika

Korytarz życia to ustawienie samochodów taki sposób, aby umożliwić swobodny przejazd służbom ratunkowym. Kierowcy pojazdów znajdujących się na lewym pasie trzymają się lewej strony, kierowcy na pozostałych pasach skręcają do prawej krawędzi jezdni. Aby ułatwić sobie manewrowanie w korku, pamiętajmy, aby zatrzymując się, widzieć styk kół z jezdnią pojazdu przed nami. Niewielu kierowców o tym pamięta, a gdy brakuje miejsca, wpadają w panikę i zamiast ułatwić przejazd, blokują go. Najczęstszym błędem jest gwałtowne hamowanie, zwalnianie pojazdu, brak odwagi, aby wtoczyć się na pasy przy czerwonym świetle. Kierowcy nie patrzą w lusterka, jadą, rozmawiając przez telefon lub słuchając głośno muzyki. To utrudnia zauważenie służb ratunkowych i opóźnia udzielnie pomocy poszkodowanym. O tym, w jaki sposób należy się zachować, aby utworzyć tunel ratunkowy, dowiemy się z filmu kazdasekunda.se.pl

i