Ewa Kopacz w Krynicy przekonywała uczestników Forum do swoich rewolucyjnych zmian w służbie zdrowia - m.in. do dodatkowych ubezpieczeń zdrowotnych i do utworzenia konkurencji dla Narodowego Funduszu Zdrowia.
Pytana o to, czy w przypadku wygranych wyborów stanie ponownie na czele resortu zdrowia, przekonywała, że "żadnej roboty się nie boi".
Najwyraźniej jednak potrzebowała chwili wytchnienia, bowiem w przerwie obrad postanowiła czmychnąć na zakupy.
Jej buszowanie na miejscowym bazarku zakończyło się kupnem dywanika z owczej wełny. Taki zakup to wydatek kilkudziesięciu złotych.
Niewykluczone, że dywanik przyda się, by w najbliższym tygodniu wezwać na niego swojego zastępcę w resorcie - wiceministra Jakuba Szulca (38 l.).
Urzędnik, który miał wspierać szefową Ministerstwa Zdrowia w dyskusjach i konferencjach, dał się poznać jako imprezowicz. Po tańcach z mężatką, posłanką Platformy Obywatelskiej Katarzyną Matusik-Lipiec (36 l.), będzie miał co opowiadać...