Wszystko przez Lecha Wałęsę. Rząd planuje bowiem główne uroczystości w czerwcu, w rocznicę pierwszych częściowo wolnych wyborów parlamentarnych. Prezydent - trzy miesiące później, gdy upłynie dwadzieścia lat od powstania rządu Tadeusza Mazowieckiego.
Jak ustalił serwis internetowy tvp.info, Kancelaria Prezydenta chce w ten sposób uniknąć eksponowania byłego prezydenta Lecha Wałęsy. Wałęsa był bowiem twarzą czerwcowych wyborów, zaś symbolem pierwszego niekomunistycznego rządu siłą rzeczy jest Mazowiecki.
Przedstawiciele Kancelarii Prezydenta oficjalnie nie potwierdzają, że chodzi o Wałęsę.
- Rocznica powołania rządu Tadeusza Mazowieckiego wydaje nam się bardziej trafna, ze względu na rangę wydarzenia, jakim było powołanie pierwszego niekomunistycznego rządu – mówi tvp.info Piotr Kownacki, szef Kancelarii Prezydenta.
Nie zapadła jeszcze decyzja, czy uroczystości odbędą się 24 sierpnia - w rocznicę powołania Mazowieckiego na premiera, czy 12 września - kiedy oficjalnie został powołany cały gabinet.
Tymczasem rząd organizuje cykl imprez związanych z obaleniem komunizmu w czerwcu, w rocznicę pierwszych częściowo wolnych wyborów do parlamentu. Były prezydent na pewno pojawi się na obchodach organizowanych przez rząd.
Pokłócą się o datę upadku komunizmu?
2009-03-09
15:25
Wszystko wskazuje na to, że obchody 20 rocznicy upadku komunizmu wywołają kolejny spór na linii premier - prezydent. Kiedy upadł w Polsce komunizm? Zdaniem rządu, w czerwcu 1989 roku. Prezydent twierdzi jednak, że dopiero we wrześniu.