Pacjent szpitala psychiatrycznego, według informacji „Gazety Wyborczej”, miał rozbić szybę szpitalnych drzwi i uciec z placówki. Cały we krwi, dzierżąc odłamek szkła, podszedł do ekipy budowlanej i zażądał papierosa oraz… kluczyków do samochodu, którym następnie uciekł. Nim jednak to zrobił, rzucił ciężką donicą w drzwi wejściowe jednego z okolicznych domów.
Uciekinier porzucił pojazd w okolicy ulic Morskie Oko i Doliny Miętusiej. Stamtąd postanowił już się „przespacerować”. Policji udało się pojmać groźnego mężczyznę.