Mieszkańcy Maszkowic w Małopolsce domagają się powstrzymania masowego wypalania toksycznych odpadów przez Romów. Ludzie mają dość toksycznego dymu, który powstaje, gdy Romowie opalają metalowe elementy sprzedawane później na złom.
- Jeśli nic się nie zmieni zablokujemy drogę wojewódzką. Ludzie są już zdesperowani, dostałem informację, że jedna z osób z mojej wioski nawet grozi w proteście samospaleniem - mówi sołtys miejscowości Jacek Ząbek dla interia.pl.
Robert Szczerba, przedstawiciel społeczności romskiej, która zamieszkuje Maszkowice, przyznaje, że wypalanie kabli, opon i innych odpadów szkodzi zdrowiu. Dodaje jednak, że Romowie robią to z biedy - na 200 mieszkańców zaledwie kilku pracuje.
Zobacz: Premier wskaże prezesów państwowych przedsiębiorstw?