(: Malkontent: Polacy muszą sobie dokopać

2010-11-05 19:00

Promować się cudzym nazwiskiem. Dość wstrętne. Szczególnie jeśli to użyte do promocji nazwisko opluwamy. Awantura wokół książki Agaty Tuszyńskiej "Oskarżona Wiera Gran", oparta jest na prostym chwycie marketingowym. Tytułowa bohaterka znała słynnego Władysława Szpilmana "Pianistę" i wypowiadała się o nim jak o kolaborancie. Szok. I medialny dym.

Gran miała prawo do swojego zdania o Szpilmanie. Opublikowała je nawet w swoich wspomnieniach. Potem sprawa umarła śmiercią naturalną. Dziś oskarżenie Szpilmana o współpracę z gestapo odżyło za sprawą książki Tuszyńskiej, która - jak sama stwierdza w "Rz" - nie wycięła Szpilmana z życiorysu Gran i udziela jej głosu. Powtarza zatem znane od 30 lat oskarżenia. Wbrew naszej i historyków wiedzy. A skoro tak winna wziąć odpowiedzialność za słowa Gran. Przeprowadzić dowód winy.

Ale po co? Szpilman sprzeda się świetnie i jako bohater, i jako kolaborant. Życzę więc pani Tuszyńskiej i Wydawnictwu Literackiemu dobrej sprzedaży.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki