Jak czytamy w rp.pl, Hubert Blejch spędził przed komputerem ponad 136 godzin. Pobił tym samym poprzedni rekord ustanowiony przez Austriaka Okana Kaya. Ten spędził przed monitorem 135 godzin 15 minut i 10 sekund grając w "Call of Duty".
"Gordon" był bardzo zmęczony po pobiciu rekordu. Jak przyznał Michał Jedliński, jeden z koordynatorów bicia rekordu, Blejch miał kilka kryzysów. Najgorsze były 2 ostatnie noce, kiedy to śmiałek wykorzystał większość przysługujących mu przerw. Początkowo rekord miał dobić do 150 godzin, jednak Blejcha postanowił bezpiecznie pobić rekord - dodaje Jedliński.
Zobacz też: Wyborcza leczy nas KUPĄ! "Kał pomaga tam, gdzie nie działają leki" [WIDEO]
Gracz był pod stałą obserwacją 5-6 osób. Co minutę dokumentowano pobicie rekordu zdjęciami. Komisja Guinessa uzna rekord, jeżeli do londyńskiej siedziby dostarczona zostanie cała dokumentacja. Oficjalnie może być on uznany za miesiąc.
Dzięki akcji charytatywnej wynikającej z próby pobicia rekordu, dla dzieci chorych na raka przekazane zostało 2,4 tys. eur - podaje rp.pl. Polak wybrał grę Sniper Elite III Afrika. W roli snipera podczas II wojny światowej spędził 6 dni. Jedyne czego obawiał się Blejch, to brak graczy po drugiej stronie monitora. Polak grał w trybie multiplayer, który wymaga uczestnictwa innych graczy.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail