Producenci żywności po prostu nas oszukują. Z roku na rok inspektorzy wpadają na trop coraz większej liczby produktów, które mogą poważnie zaszkodzić naszemu zdrowiu. Np. bardzo pogorszyła się jakość mięsa i wędlin. W 2008 roku 8,7 proc. nie spełniało norm jakości, w najnowszym badaniu już 17,7 proc. to złe lub szkodliwe produkty.
- Złą żywność sprzedają nam nie tylko w tanich sklepach, ale też w ekskluzywnych delikatesach i drogich magazynach - podkreśla Agnieszka Majchrzak z UOKiK.
Przeczytaj koniecznie: Skandal! Zobacz jak drożeje jedzenie!
W żywności, którą wkładamy do koszyków, możemy znaleźć wszystko: odchody zwierzęce, pasożyty, insekty, rybie łuski, wnętrzności zwierząt. Zdarzają się też oszustwa: chleb żytni produkowany jest z mąki kukurydzianej, konserwa wołowa robiona jest z kurcząt, serdelki indycze robi się z wieprzowiny, a miód lipowy ma znikomą zawartość pyłków lipy.
Oszustwem często okazują się też ekskluzywne wędliny sprzedawane jako "domowej roboty". Wmawia się nam, że są bez konserwantów, a tymczasem kontrolerzy wywęszyli w nich całe tony skrobi, białka sojowego, stabilizatorów, polepszaczy smaku i zapachu, i przeróżnych "E" ileś tam. Dodatkowo tradycyjne metody produkcji mają uwiarygodnić ceny - znacznie wyższe niż innych rodzajów wędlin.
Patrz też: Ludzie biją się o jedzenie a posłowie chcą 10 tys. podwyżki
Inspekcja handlowa wyłapuje fałszerzy żywności i nakłada na nich kary, kieruje też wnioski do prokuratury i innych instytucji. Kary nie są jednak surowe. W 2009 roku UOKiK wypisał aż 223 mandaty, ale na łączną kwotę 40 tys. złotych. Do prokuratury, sanepidu i nadzoru weterynaryjnego trafiło ponad 600 zawiadomień. Zaledwie 44 produkty wycofano z rynku. Nic więc dziwnego, że złej żywności jest coraz więcej.
LISTA OSZUSTW | |
Produkt: | Znalezione nieprawidłowości: |
masełko extra smarowne | zawartość 82,5 proc. tłuszczu roślinnego. W prawdziwym maśle powinno być nie mniej niż 80 proc. tłuszczu mlecznego |
chleb żytni | dodawano mąkę pszenną i kukurydzianą |
konserwa "wołowina stołowa" | składa się z mięsa z kurcząt i ma tylko 10 proc. wołowiny |
parówki panieńskie bez konserwantów | zawierały: polifosforany, substancje wzmacniające smak i zapach, glutaminian sodu, azotyn sodu, przeciwutleniacze |
ser typu oscypek | wyprodukowany z mleka krowiego |
miód lipowy | znikomy udział pyłku lipowego (1,7 proc.), wg norm powinno go być nie mniej niż 20 proc. |
filety z sandacza i szczupaka | obecność przywr i nicieni (pasożyty wywołujące choroby m.in. wątroby i pęcherzyka żółciowego) |
białe sery | ok. 80 proc. wody (nie powinno być więcej niż 70 proc.) i 2,5 proc. tłuszczu (powinno być nie mniej niż 4 proc.) |
kiełbasy | za dużo wody (o ok. 20 proc.), obecność twardych ścięgien, dużych skupisk luźnego tłuszczu i galarety oraz skrobi (powinny być jej znikome ilości) |
serdelki z indyka | mają w składzie 40 proc. mięsa wieprzowego, 23,3 proc. mięsa wołowego i 15,5 proc. mięsa z kurcząt |
sardynki konserwowe | w składzie: skóra z dużymi ubytkami, pozostałość błony otrzewnej, organów wewnętrznych, duża ilość łusek, wyczuwalne twarde ości, do 30 proc. wody (nie powinno być więcej niż 8 proc.) |