Policja goniła za za uzbrojonym w kosę szaleńcem

2008-10-15 4:00

Mrożące krew w żyłach przedpołudnie przeżyli pensjonariusze domu starców w Gliniku Dolnym (woj. podkarpackie), gdy na korytarzu ośrodka zobaczyli chudą postać z kosą na ramieniu.

Całe szczęście - to nie była śmierć, ale też było groźnie. To jeden z pensjonariuszy wpadł w niepohamowany szał. Wymachiwał ostrym narzędziem, grożąc wszystkim śmiercią. Wezwano policję, ale "kostucha" uciekła do lasu. Tam rozsierdzony dziadek sterroryzował grzybiarza. Wreszcie policji udało się obezwładnić furiata, który trafił do szpitala w Jarosławiu.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki