Ze statystyk incydentów i wypadków sylwestrowej nocy w 2015 roku wynika, że podczas tegorocznego sylwestra policja interweniowała dwa razy częściej niż przed rokiem. Ubiegłej nocy życie straciły dwie osoby. Wiele pożarów wywołanych było niewłaściwym użyciem środków pirotechnicznych. Doszło też do dwóch przypadków poranienia wskutek nieostrożnego odpalania fajerwerków. Jeden miał miejsce w czwartek rano w Oławie, gdzie 17-latek doznał poparzeń twarzy i brzucha wskutek eksplozji petardy. Drugim poszkodowanym jest 13-latek, któremu petarda wybuchła w ręku - konieczna była amputacja palca.
- Jeżeli chodzi o sylwestra i pierwsze godziny Nowego Roku 2016, to w całej Polsce strażacy wyjeżdżali 2180 razy do rożnego rodzaju zdarzeń, w tym 1367 wyjazdów to działania związane z gaszeniem pożarów. W pożarach tych zginęły dwie osoby, a 33 zostały ranne - powiedział rzecznik Państwowej Straży Pożarnej Pawła Frątczaka.
Najtragiczniejszy pożar miał miejsce w środę w nocy w jednym z budynków w Zabrzu, gdzie w mieszkaniu na parterze zginęła kobieta. Inny pożar wydarzył się w czwartek nad ranem w Kostrzynie nad Odrą, gdzie w nieustalonych przyczyn zapaliło się mieszkanie na poddaszu. Konieczna była ewakuacja 15 osób z budynku. Zostały ranne 2 osoby, interweniowało 10 jednostek straży pożarnej.
W Warszawie w sylwestrową noc strażacy wyjeżdżali do różnych zdarzeń 82 razy, w tym 44 razy do niewielkich pożarów. Głównie były one wywołane przez fajerwerki, paliły się też m.in. choinki przy domkach jednorodzinnych - zaznaczył Frątczak.
Do incydentu doszło podczas Sylwestra z Dwójką na wrocławskim Rynku. Jedna osoba z tłumu wtargnęła na scenę, ale szybko została zatrzymana przez ochronę, a następnie przekazana policji.
Pocieszającą informacją jest to, że w tym roku było mniej wypadków na drogach i mniej nietrzeźwych kierowców. Policja zatrzymała 117 nietrzeźwych kierujących (wobec 125 w ubiegłym roku), zdarzyło się 46 wypadków drogowych, zginęło w nich 6 osób, 53 zostały ranne.