Kamil G. (22 l.) jeszcze kilka lat temu był nieśmiałym młodzieniaszkiem. Wszystko przez sporą nadwagę, która nie przyczyniała mu popularności u płci nadobnej. Siłownia zmieniła go w napakowanego mężczyznę. Najwidoczniej dźwiganie ciężarów nie wyszło mu jednak na dobre. Przewróciło mu się w głowie. Zaczął się uważać za przystojniaka, któremu to kobiety powinny płacić za seks!
Na początku września skorzystał z usług pani stojącej przy drodze koło Bydgoszczy. Po tym, jak zaspokoił swoje żądze, nie zapłacił kobiecie, tylko wyrwał jej torebkę. Były w niej pieniądze i telefon. Po raz kolejny Kamil G. zaatakował na początku października i scenariusz się powtórzył. Prostytutki poskarżyły się policji. Najwidoczniej funkcjonariusze bali się, że roznegliżowane kobiety będą co i rusz przychodzić ze skargami na komendę, bo zakasali rękawy i wzięli się do roboty.
- Szczegółowa analiza zebranych informacji doprowadziła nas do 22-letniego mieszkańca Nakła nad Notecią. Przy okazji funkcjonariusze odkryli, że młody mężczyzna może mieć związek z rozbojem, który miał miejsce w kwietniu 2017 r. przy DK 10. Pokrzywdzona straciła wtedy telefon komórkowy oraz torebkę z zawartością - mówi podkom. Przemysław Słomski, rzecznik bydgoskiej policji. Podejrzany został doprowadzony do prokuratury.
Po przesłuchaniu prokurator postanowił wnioskować do sądu o tymczasowy areszt dla Kamila G. i 22-latek trafił za kratki na trzy miesiące. Grozi mu do 12 lat pozbawienia wolności. A panie stojące przy drogach mogą teraz spokojnie pracować na pełnych obrotach.
POLECAMY:
WYPADEK szkolnego autobusu, sześcioro uczniów rannych!
Szczecinek: NIE ŻYJE noworodek, którego wyrzucono przez okno