W ramach pomocy zaoferował swoją ochronę i zaproponował wypłacenie gangsterom 15 tys. złotych. Sąsiad przystał na propozycję, ale poinformował też o wszystkim policję. Mundurowi od razu wyczuli pismo nosem i urządzili zasadzkę. Mężczyzna został przyłapany na gorącym uczynku, kiedy miało dojść do przekazania umówionych pieniędzy. Najpierw trafił do aresztu, a teraz znajduje się pod dozorem policyjnym i ma zakaz zbliżania się do pokrzywdzonego. Zgromadzony materiał dowodowy pozwolił na postawienie mu zarzutu oszustwa. 31-latkowi grozi za to kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail
Czytaj: Kierowca w SPÓDNICZCE i na SZPILKACH uciekał przed policja! A później zaczłą zjadać piach!