Funkcjonariusze policji z Piotrkowa Trybunalskiego szykują się na wyjście Mariusza Trynkiewicza i dokładne prześwietlają przeszłość mordercy. Analizują akta, szukają osób, z którymi skazaniec utrzymywał kontakty w czasie odsiadki. Przygotowują się w ten sposób na jego ewentualne wyjście z więzienia- informuje TVN24.
- Analizujemy materiały w sprawie skazanego i opracowujemy procedury postępowania w przypadku opuszczenia przez niego zakładu karnego. Prowadzimy też inne działania operacyjne, ale o ich szczegółach nie będziemy informować – czytamy na „tvn24.pl” wypowiedź rzeczniczki policji w Piotrkowie Trybunalskim sierż. sztab. Ilony Sidorko.
Zobacz też: Mariusz Trynkiewicz. Poznaj krwawą historię potwora z Piotrkowa i jego ofiar
Najważniejsze zadanie dla służb to określenie dokładnego miejsca pobytu Mariusza Trynkiewicza zaraz po jego wyjściu na wolność.
- Wiemy gdzie i u kogo chce przebywać. Nie zamierza wracać do Piotrkowa Trybynalskiego, gdzie jest zameldowany – mówi źródło „TVN24”. O tym, że nie zamiaru wracać do Piotrkowa Trybunalskiego mówił przed laty sam Mariusz Trykiewicz - Zmienię środowisko, miasto i nazwisko. I zacznę wszystko od nowa. Wyjdę, aby tu już nie powrócić - zapowiadał w 1995 r.
Czytaj również: Morderca Mariusz Trynkiewicz kłamie, że się zmienił!
Mariusz Trynkiewicz zamordował czterech chłopców w wieku 11-13 lat. Został za to skazany na karę śmierci. Jednak zbiegiem okoliczności finalnie usłyszał wyrok 25 lat więzienia, który kończy się dokładnie 11 lutego.