Całe zdarzenie nagrał reporter TVN 24, którego zainteresowało to, że radiowóz policyjny wjechal w uliczkę przy, której stał zakaz wjazu. Postanowił porozmawiać o tym z głównymi "bohaterami". - Dlaczego panowie jeżdżą ignorując zakaz wjazu. Jechali panowie pod prąd - mówił dziennikarz.
Funkcjonariusze policji oczywiście wszystkiemu zaprzeczali, udając, że o niczym nie wiedzą. Jak się okazało byli tak zmęczeni swoją pracą, że postanowili zatrzymać się na zasłużony odpoczynek i... zjeść obiadek.
Gdy zorientowali się, że nie mogą w spokoju skonsumować pożywienia i są nagrywani przeszli do ataku, wyrywając telefon i wykręcając ręce reporterowi TVN 24! - Proszę mnie puścić. Dlaczego pan mnie szarpie? Halo? Proszę mi nie wykręcać rąk - prosił dziennikarz.
Zobacz też: Policjant celuje z pistoletu w małego kotka i chwali się zdjęciem na Facebooku!
Policjanci zdając sobie sprawę, że całe zajście, może ujrzeć światło dzienne postanowili usunąć obciążające ich nagranie. Jak będzie widać na filmiku mieli z tym bardzo duże problemy. W sumie trochę techniki i człowiek się gubi.
Pozostawiamy Państwa z pytaniem, czy właśnie w taki sposób powinni zachowywać się funkcjonariusze policji? Czy z racji pełnienia tej funkcji mogą być bezkarni?
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail