80 procent właścicieli sklepów z dopalaczami odebrało już decyzję o zakazie handlu. Ich sklepy zostały zamknięte i zaplombowane. Reszta punktów, o których wiedzą instytucje państwowe, również nie działa, choć w wielu przypadkach nie ma kontaktu z właścicielami. Tak przynajmniej twierdzi policja, odpowiedzialna w części za walkę z legalnymi środkami o działaniu podobnym do narkotyków.
Sklepy oficjalnie zamknięte, handel kwitnie
Na papierze walka z dopalaczami została wygrana. W trzech województwach nawet w 100 procentach. W podkarpackim, na Lubelszczyźnie i w świętokrzyskim wszyscy właściciele sklepów zostali poinformowani o konieczności zamknięcia interesu, ale w praktyce... Tu już bywa różnie. Handel specyfikami niestety kwitnie, częściowo w szarej strefie, ale przede wszystkim w internecie.
W poniedziałek nie było problemu, żeby odnaleźć stronę z ofertami dopalaczy, skontaktować się ze sprzedawcą i dokonać transakcji.
Właśnie dlatego policja prosi o informacje, jeśli gdziekolwiek sprzedaż jest jeszcze prowadzona. Taki punkt - jak przekonują funkcjonariusze - zostanie zaplombowany w ciągu kilkudziesięciu minut.
Policja: Wszystkie sklepy z dopalaczami są zamknięte
2010-10-04
19:25
Sklepy z dopalaczami zostały zamknięte – wszystkie. Tak przynajmniej twierdzi policja, która od soboty dostarcza ich właścicielom decyzje o zakazie sprzedaży tych specyfików. Walka z dopalaczami nie została jednak wygrana. Handel w najlepsze kwitnie w internecie.