Policjanci z Wielkopolski schwytali 55-letniego Leszka A. z Poznania, który miał żądać od właścicieli Walora 100 tys. zł okupu za wierzchowca. Ustalono też, że skradzione zwierzę było przetrzymywane na Dolnym Śląsku.
Cennego konia medalistę skradziono w nocy z 15 na 16 maja tego roku. Porywacze żądali za niego okupu. We wrześniu odnaleziono Walora i zatrzymano dwóch złodziei. 55-latek z Poznania był prawdopodobnie ich szefem.