Dwaj bracia weszli razem do sklepu, by kupić alkohol. Po kilku chwilach Jakub G. (+24 l.) leżał na chodniku w kałuży krwi. Trzeci z braci jest w szoku. - Nie wierzę, że to Dominik zabił Kubę - mówi Przemek, najmłodszy z trójki rodzeństwa. Chłopcy razem mieszkali w bloku nad sklepem spożywczym, przed którym doszło do morderstwa.
Patrz też: STAWNO: Zabił brata, bo chrapał
- Sprzeczali się nieraz, ale Dominik za Kubą to w ogień by skoczył - dodaje zszokowany nastolatek. Prokurator dziś przesłucha Dominika G. (29 l.). Do tej pory trzeźwiał w policyjnym areszcie. Jak nam się udało nieoficjalnie dowiedzieć, przyznał się do zabójstwa.