Policjanci podszywający się pod mafiosów będą mogli zażywać narkotyki, jeździć po pijanemu, a nawet brać udział w porwaniach i pobiciach. Funkcjoanriuszom nie będzie tylko wolno zabić człowieka albo ciężko go ranić. Jak pisze "Dziennik", rząd forsuje ustawę o działalności operacyjnej, która da policji prawo "bycia poza prawem".
Od lat o takie zapisy walczyli policjanci śledczy i służby specjalne. Dla nich to szansa, że policja rozpracowująca najgroźniejsze gangi przestanie działać na pograniczu prawa. "Dziennik" opisuje niefortunną czy wręcz komediową operację specjalną policji sprzed ośmiu lat, robioną "po omacku" i z udziałem nieskoordynowanych "wtyk". Skończyła się tym, że oficerowie Centralnego Biura Śledczego, którzy dokonywali zakupu kontrolowanego, spotkali się z kontrahentem, którym był agent Urzędu Ochrony Państwa, dokonującym... kontrolowanej sprzedaży. Jak stwierdził jeden z uczestników zajścia, gdyby takie operacje były legalne, można by wymienić się informacjami z CBŚ.