Dramat rozegrał się 22 marca, około godziny 22.20. Do agresywnego 30-latka podjechał patrol policji, który użył wobec mężczyzny paralizatora. Według funkcjonariuszy, 30-latek zaczął ich atakować, dlatego zdecydowali się oni użyć tasera. Chwilę później mężczyzna został przewieziony do szpitala, gdzie zmarł około godziny 4.40. Szef MSWiA polecił kontrolę, która ma wyjaśnić wszystkie okoliczności śmierci mężczyzny. - W związku z interwencją funkcjonariuszy Policji w Przecławiu minister Joachim Brudziński zlecił przeprowadzenie kontroli. Czynności nadzorcze już wykonuje Biuro Nadzoru Wewnętrznego MSWiA. Kontrola ma wyjaśnić czy działania policjantów były prawidłowe i zgodne z obowiązującymi przepisami. Niezależnie od tego interwencja policjantów sprawdzana jest również przez Biuro Kontroli KGP - czytamy w komunikacie MSWiA.
ZOBACZ: Śmierć Igora na komisariacie. Policjanci już wcześniej razili mężczyznę prądem! [NOWE FAKTY]