Rower to nie tylko ekologiczny środek transportu, ale czasem bardziej przydatny od samochodu. Wjedzie w parkowe ścieżki, w las i oczywiście na ścieżki rowerowe.. Mundurowi na rowerach będzie można spotkać także w centrum miasta i w innych miejscach, gdzie poruszanie się samochodem jest utrudnione. Oficer prasowy katowickiej policji sierż. szt. Maciej Bajerski zapewnia patrole rowerowe swą obecnością będą oddziaływać nie tylko prewencyjnie. Policjantów na „kołach” powinni obawiać się miłośnicy picia alkoholu w parkach i innych miejscach objętych prohibicją. „Zroweryzowani” policjanci pracować będą wówczas, gdy pozwolą na to warunki atmosferyczne. Z uwagi na charakter służby tacy policjanci są umundurowani niestandardowo.
Pełniący służbę na rowerze ma białą koszulkę z napisem „Policja”, a nie czarną czy granatową. Oczywiście pagony ze stopniami służbowymi zostały zachowane. Policjant rowerowy dla wygody ma krótkie spodnie, a dla bezpieczeństwa kask zamiast czapki z daszkiem. Poza tymi szczegółami policjant z patrolu rowerowego niczym się nie różni się od tego z pieszego lub zmotoryzowanego. I choć nosi krótkie spodnie, to przy sobie (na sobie) ma pełne wyposażenie; od kajdanek, przez bloczek z mandatami, bo tzw. środki przymusu bezpośredniego, z pistoletem włącznie. Możliwe, że obok policjantów na rowerach napędzanych siłą mięśni, pojawią się mundurowi na rowerach elektrycznych. Z ufundowaniem takowych nosi się Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia. Z początkiem roku ogłosiła ona przetarg na kupno 260 rowerów elektrycznych. Miałby trafić nie tylko do urzędników, ale także do policji.