Szef Wydziału Zwalczania Przestępczości Pseudokibiców stracił posadę po tym jak 29 kwietnia wysłał list do Zastępcy Sekreterza Generalnego PZPN Waldemara Baryło. Prosił w nim o umożliwienie Piotrowi S. „Staruchowi” kupna biletu. Tłumaczył przy tym, że zakaz dotyczy rozgrywek Ekstraklasy, a nie Pucharu Polski.
Patrz też: Kibol Lecha skopał kamerzystkę, teraz dopadła go policja. Obława na pseudokibiców w Poznaniu i Warszawie
Po kontroli na komendzie sprawą zajmie się rzecznik dyscyplinarny, który ustali czy naczelnik nie popełnił przewinienia dyscyplinarnego. W takim przypadku policjant może ponieść karę dyscyplinarną. Nadkomisarz Ściborek nie jest już szefem wydziału, ale dalej pracuje w policji. Komendant Stołeczny Policji powierzył mu inne obowiązki.
ZOBACZ LIST POLICJANTA DO PZPN >>>