Wszystkie patrole z okolicy zostały wezwane na miejsce niebezpiecznego znaleziska. Również patrol z Liwy ruszył na sygnale do miasta. Policjanci tak bardzo się spieszyli, że jechali dosłownie na złamanie karku. Wystarczył lekki zakręt, a rozpędzony radiowóz wyleciał z drogi jak z procy i koziołkując, wpadł do rowu.
Tak pędzili, że wpadli do rowu!
Policjantom na szczęście nic się nie stało. Lekko poobijani sami wyszli z rozbitego auta. Gorzej z radiowozem. - Został tak bardzo uszkodzony, że nieprędko wróci do służby - poinformowała nas Bożena Bujakiewicz, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Ostródzie.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail