Kilkanaście godzin na patrolach, do tego wypisywanie mandatów kierowcom "uwiecznionym" na zdjęciach z fotoradarów. Wszystko to, żeby wyrobić normę wyznaczoną policjantom na Śląsku.
Minimum było następujące: każdy patrol miał nałożyć co najmniej dziesięć mandatów i zatrzymać jednego pijanego kierowcę. Kto się nie wyrabiał, nie dostawał nagród, nie mógł iść na planowany urlop i musiał pisemnie wyjaśniać, "co przeszkodziło mu w wypełnianiu obowiązków służbowych" - pisze "Gazeta Wyborcza".
W końcu jednak policjanci się zbuntowali i donieśli na swoich zwierzchników do prokuratury. Ta natychmiast wszczęła śledztwo w tej sprawie. Na szczęście dla kierowców.
Policyjna norma do prokuratury!
2008-07-21
15:25
Co najmniej 10 mandatów i jeden pijany kierowca - takie normy musieli wyrobić śląscy policjanci. Kto nie dał rady, był karany. Teraz całą sprawą zajmie się prokuratura.