Policyjny radiowóz zamiast taksówki

2009-01-13 3:00

Podlaskie. Wyjątkową bezczelnością wykazał się Marcin K. (25 l.) z Zambrowa. Beztroski tatuś chciał iść na dyskotekę, ale miał półtoraroczną córkę pod opieką. Postanowił podrzucić ją babci, ale nie miał na taksówkę, więc wezwał... policję.

Zadzwonił więc i bełkotliwie wyznał, że jest pijany, a ma dziecko pod opieką i prosi, aby policja odwiozła córkę do babci. Policjanci przyjechali, zapakowali tatusia i córeczkę do radiowozu i zawieźli, ale na komisariat. Marcin K. miał 1,5 promila alkoholu. Dziecko odebrała babcia. Matka dziewczynki wraz z drugim dzieckiem była w szpitalu. Pijakowi grozi grzywna lub więzienie.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki