- Dla niego to nie praca, a zabawa - zdradza młodszy aspirant Krzysztof Kotnis (38 l.), przewodnik Blacka. - On dobrze wie, że za każdym razem, gdy coś wykryje, czeka go zabawa ulubioną, różową piłeczką - opowiada policjant.
Musimy przyznać, że na nas Black nie zrobił wrażenie psotliwej psinki. Gdy stanęliśmy oko w oko z psem, to czuliśmy wobec niego respekt. Na szczęście Black atakuje tylko na komendę.
Również na komendę bezbłędnie potrafi wywąchać miejsce ukrycia narkotyków. Jego nos jest tak czuły, że potrafił zawstydzić policyjne psy z całego kraju. Teraz tylko czekać, aż w toruńskiej policji pojawią się puchary z mistrzostw międzynarodowych. Bo Black to najlepszy psi policjant na świecie!
Zobacz: 25 tysięcy zł nagrody za pomoc w schwytaniu sadysty, który zabił psa