Polityczni jasnowidze

2010-02-02 2:00

- Jestem dumny, że nasza władza jest tak dalekowzroczna. Przewidująca dla dobra naszego. Ot, wczoraj właśnie, po raz kolejny nie zadziałała (na szczęście próby to były tylko) amerykańska tarcza antyrakietowa. Pocisk, który miał zestrzelić inną rakietę, nie ustrzelił jej. Bo zawiódł jakiś radar.

- Więc na kolanach dziękuję ministrowi Sikorskiemu, że widział dalej niż horyzont i tak załatwiał tę tarczę dla Polski, że w rezultacie jej nie mamy. Brawo! - śmiał się szwagier.

Zresztą nie tylko nasz minister spraw zagranicznych ma cechy jasnowidza. Minister zdrowia Ewa Kopacz też. I dzięki temu nie kupiła nam szczepionek przeciw świńskiej grypie. No, ale o tym wszyscy już wszystko wiedzą.

Pośród wizjonerów nie sposób nie wymienić prezydenta naszego, Lecha Kaczyńskiego. Otóż przewidział on sukces polskich piłkarzy ręcznych i zawczasu umówił się na spotkanie z nimi zaraz po mistrzostwach. Żeby nie było wpadki. Jak ze złotymi siatkarzami, którzy podczas fety do niego nie zdążyli. Tyle że prezydent przewidywał medal. A skończyło się na czwartym miejscu. Więc wizja go trochę zwiodła.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki