Premier Donald Tusk zaprosił polskich siatkarzy na uroczystą kolację. Bardzo się starał, aby wszystko było dopięte na ostatni guzik. Najwyraźniej za główne zadanie postawił sobie dogodzenie kulinarnym gustom gwiazd sportu.
Menu na okoliczność wspólnej kolacji było bardzo wyszukane. Co mogli zjeść siatkarze?
Płatki marynowanej polędwicy wołowej z kozim serem i musem z porów lub polędwiczkę cielęcą z kurkami smażonymi na maśle, podane z ziołowym puree, zielonymi szparagami i gęsią wątróbką.
A na deser - muz poziomkowy z kremem z białej czekolady i złotem. Bardzo wyrafinowane menu. Mamy nadzieję, że siatkarzom smakowało.