Samolot z rosyjskim ministrem obrony Siergiejem Szojgu miał lecieć nad polskim terytorium. Jak poinformował radio RMF FM ppłk Piotr Walatek, lot rosyjskiego dyplomaty został zgłoszony jako wojskowy.
Według ppłk Walatka, loty wojskowe powinny być zgłaszane z minimum 72 godzinnym wyprzedzeniem. Tymczasem feralny lot rosyjskiego ministra był lotem... cywilnym. Obecnie strona polska składa wyjaśnienia ambasadzie rosyjskiej.
Siergiej Szojgu wracał ze Słowacji, gdzie uczestniczył w obchodach 70. rocznicy święta słowackiego powstania narodowego. Lotu nad terytorium Polski zabroniła mu Polska Agencja Żeglugi Powietrznej, która wydaje tego typu decyzje.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail