Taką decyzję podjął zarząd polskiego banku centralnego. To efekt starań ekipy Donalda Tuska (55 l.). Premier i rząd od dłuższego czasu chcą uczestniczyć "w głównym nurcie Unii Europejskiej". Stąd ich starania o pożyczenie Unii Europejskiej miliardów euro na ratowanie strefy euro.
Sam Belka już w grudniu nie krył, że taka decyzja będzie stricte polityczna. Tymczasem wszyscy eksperci biją na alarm przed nadciągającym kryzysem.
Czy Polskę stać na tak kosztowne "prezenty" dla Unii?