Polska prokuratura po raz kolejny wysłała do Rosji wniosek o pomoc prawną w sprawie kradzieży kart kredytowych jednej z ofiar katastrofy smoleńskiej. Karty Andrzeja Przewoźnika mieli ukraść rosyjscy żołnierze, których zadaniem było pilnowanie miejsca katastrofy TU-154M.
Polska prokuratura domaga się wysłania z Rosji odpisu decyzji kończącej rosyjskie postępowanie, a także dowodów zebranych przeciw oskarżonym.
- Chodzi nam przede wszystkim o protokoły przesłuchań osób podejrzanych, protokoły zeznań świadków, którzy opisywali fakt wypłacenia bądź próby wypłacenia z bankomatu środków pieniężnych pochodzących z rachunku Andrzeja Przewoźnika - mówił w rozmowie z TVN24 Dariusz Ślepokura, Rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
- Warunkiem karalności na terenie Polski takiego przestępstwa jest to, by ten czyn był przestępstwem także w miejscu jego popełnienia - dodał Ślepokura.
CZYTAJ WIĘCEJ: Rosyjscy żołnierze okradli ofiarę katastrofy smoleńskiej