Gehenna dziewczynek, a potem młodych kobiet, trwała 8 lat. 41-latek bił i dusił je, groził śmiercią w razie ujawnienia komukolwiek tego, co dzieje się w mieszkaniu przy ul. Krzywej w Katowicach. Policjanci zajęli się rodziną już w 2009 r. po sygnałach ze szkoły. Wtedy nastolatki bały się mówić o gwałtach. Sprawa wyszła na jaw dopiero teraz, a przypadki kazirodztwa potwierdziła matka dziewcząt.
41-latek został aresztowany, grozi mu 12 lat więzienia.